Van Wilder 3. Oj to dla tych co naprawdę się nudzą, a chcą się rozweselić :) Mnóstwo gagów. Trochę wziętych z pierwszej części moim zdaniem najlepszej. Na początku od razu show, bomba tzn. akcja tak jak z American Pie (tym ostatnim). Pewnie nastała nowa moda, aby od razy na wstępie była dobra "akcja"
Bardzo wielka szkoda, że nie było aktorów, którzy grali w pierwszej części. Jednak ta część była zdecydowanie bardziej zabawna od części drugiej. Młody Wilder nie wiem, który po Vanie z pierwszej części, ale też Van Wilder jedzie do uczelni Coolidge. Dużo golizny, sporo akcji śmiesznych, gagów, sytuacji, tekstów. Historia "miłosna". Fabuła taka nijaka, słaba nie trzymająca się całości tak jak w pierwszej części.Pierwsza część, miała to coś i oglądając miałem wrażenie, że film trwa tu fabuła była "szybka" parę parsknięć śmiechem :) i koniec.
Bardzo ubolewam, że zrobili czarnym charakterem pewną osobę z American Pie. Chodzi o Stiflera Dwighta z AP: Dom Beta.
Co mogę powiedzieć :) Coś dla ludzi umiejących się śmiać z takich dość jak to niektórzy mogą nazwać "prymitywnych żartów":)
0 komentarze:
Prześlij komentarz